piątek, 7 lutego 2014

Reaktywacja...

Witajcie,
nie było mnie prawie rok na blogu...Ale to za sprawą takiej małej osóbki, która była w  moim brzuszku a teraz jest już z nami :)
Oliwia,
bo o niej właśnie mowa...
Dużo się zmieniło, jestem na macierzyńskim teraz i ..no właśnie, mam trochę czasu aby coś potworzyć...
Te koło z napisem Oliwia zaczęłam robić jeszcze jak byłam w szpitalu przed porodem. Przetrzymali mnie równe 6 tygodni, więc miałam czas aby zrobić coś dla mojej jeszcze wtedy nienarodzonej córeczki.
W szpitalu zrobiłam motylka i napis OLIWIA, sówki były powykrawane, ale tylko na tyle mi starczyło czasu...Jak wróciłam do domu, to tak jakoś nie było kiedy aby skończyć..no i w ten weekend powiedziałam BASTA i oto piękny prezent dla mojej córeczki jest ukończony!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz